Znany jest wszystkim fakt protestów grupy mieszkańców Przeźmierowa, miejscowości, w której położony jest Tor Poznań - jedyny w Polsce obiekt dopuszczony do wyścigów motocyklowych. Protesty te dotyczą hałasu generowanego przez motocykle. Sprawa znana od jakiegoś czasu, powracająca jak bumerang przed każdym sezonem. Zarówno zawodnicy, jak i kibice wiedzą o trudnościach, jaki pojawiają się przy organizacji imprez typu treningi. Kto i dlaczego chce zakończyć byt jedynego toru wyścigowego w Polsce? Informacje, jakie są przekazywane od jakiegoś czasu, nie napawają optymizmem, wręcz przeciwnie. „Piętnastu Gniewnych z Przeźmierowa" znów podnosi głowy i zaczyna jątrzyć. Dlaczego, po co? Czy 4 rundy WMMP są tak bardzo uciążliwe w porównaniu z giełdą samochodową, która systematycznie, dwa razy w tygodniu, paraliżuje komunikację w Przeźmierowie, a startuje zwyczajowo ok. 5 ramo? Czy Lotnisko Ławica i wzbijające w niebo samoloty nie zagłuszają wszystkiego wokoło? Tak jest, jednak padło na użytkowników Toru.
Jak się okazuje, władze Automobilklubu Wielkopolski nie zamierzają ruszyć nawet palcem w obronie obiektu znajdującego się w ich jurysdykcji. Wręcz przeciwnie, wygląda na to, iż chcą pokazać wszem i wobec, że Tor Poznań jest obiektem mało dochodowym i skazanym na upadek. Oczywiście, jeśli zabraknie imprez komercyjnych, przynoszących spore zyski, a sam AW nie zorganizuje nic (nie zorganizuje) we własnym zakresie, arkusz kalkulacyjny i wykresy pokażą, że najlepiej zaorać asfaltową nitkę i zapomnieć o całej sprawie.
Kolejna ciekawostka - z prędkością światła rozprzestrzenia się wieść, że Automobilklub Wielkopolski podpisał z PZM umowę dotyczącą organizacji jedynie pierwszej rundy WMMP i Pucharu Polski! Za zorganizowanie kolejnych rund na Torze Poznań (pomijam tu rozgrywki na czeskich torach w Brnie i Moście), AW żąda zwiększenia dotacji ze strony PZM. Granda, Panowie! To wykorzystywanie pozycji monopolisty. PZM świadom sytuacji do chwili obecnej oficjalnie nie podpisał umów z organizatorami pucharów markowych, z informacji, które posiadam wynika, że wspomniane puchary wciągnięte zostały do kalendarza wyścigów i harmonogramów czasowych kolejnych rund, ale najprawdopodobniej na podstawie ustnych porozumień z organizatorami. O co w tym wszystkim chodzi i gdzie leży pies pogrzebany?
W obliczu tych faktów planowane jest spotkanie z osobami zaangażowanymi w wyścigi motocyklowe. Spotkanie to ma odbyć się w najbliższą niedzielę na Torze Poznań. I tu uwaga - o godzinie 17:30! O tej porze większość osób, które chciałyby wziąć w nim udział, będzie najprawdopodobniej szykowało się do wyjazdu, pakując motocykle i sprzęt, bierzmy pod uwagę fakt, iż gro z zawodników, zarządzających teamami, czy pucharami markowymi, to osoby przyjezdne, mające do pokonania najczęściej kilkaset kilometrów, aby powrócić do domów. Informacja o planowanym spotkaniu, na które ma zamiar pofatygować się Robert Werle, Prezes AW, została przekazana drogą mailową do niewielkiej liczby osób. Oto jej treść:
Szanowni Państwo, Główna Komisja Sporu Motocyklowego ma przyjemność zaprosić na spotkanie, którego celem będzie omówienie obecnej sytuacji oraz warunków organizacji Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski i Puchów Markowych w wyścigach drogowych w dalszej części sezonu 2009. W spotkaniu wezmą udział: Pan Mieczysław Kałuża reprezentujący GKSM, Pan Jacek Grandys Manager Kadry, Pan Michał Sikora reprezentujący Zarząd Główny PZM. Swój udział w spotkaniu zapewnił Prezes Automobilklubu Wielkopolski Pan Robert Werle wraz z Członkami Zarządu Automobilklubu. Spotkanie odbędzie się 17 maja br. o godzinie 17.30 na Torze wyścigowym „Poznań" w Przeźmierowie. Z uwagi na ważność omawianych spraw prosimy o niezawodne przybycie na spotkanie. Z poważaniem
Marian Zupa Przewodniczący GKSM
Czy efektem ustalenia tak bzdurnego terminu spotkania ma być chęć pokazania wszem i wobec, iż samo środowisko zawodników jest mało zainteresowane sytuacją i problemami własnej dyscypliny? Najprawdopodobniej tak. W odpowiedzi na powyższą wiadomość wiele osób sugerowało zmianę terminu spotkania, np. na sobotę, tuż po zakończeniu sesji treningowych i kwalifikacyjnych. Niestety, do chwili obecnej brak informacji dotyczących ewentualnej zmiany dnia i godziny „mitingu z władzami".
Osobiście chciałbym zaapelować do wszystkich zainteresowanych: zawodników, przedstawicieli importerów, menadżerów zespołów wyścigowych: nie odpuszczajcie! Jeśli ma być to niedziele, trudno, poświęćmy swój czas i walczmy o własną sprawę, zanim Tor Poznań przejdzie do historii, a WMMP będzie tylko wspomnieniem!
|